Kolebka Saksonii, znana z "białego złota", czyli porcelany zachwyca dziś pięknie odrestaurowaną starówką z czasów średniowiecza, nad którą majestatycznie wznosi się na wzgórzu "saksoński Akropol", czyli zamek Albrechtsburg - jeden z najpiękniejszych w tym landzie Niemiec.
👉 Miśnia (niem. Meißen; górnołuż. Mišno) leży niewiele ponad 100 km od polskiej granicy z Niemcami i około 25 km od Drezna. Możemy do niej dotrzeć autostradą A4 a następnie zjechać z niej na drogę nr 81 i dalej - nr 80. Od granicy polsko - niemieckiej to około 1 godzina i 24 minuty jazdy autem. Dogodne połączenie jest również pociągiem. Z Wrocławia, Jeleniej Góry, Legnicy czy Zgorzelca zawiozą nas do Drezna Koleje Dolnośląskie (bilety w cenie od 62 zł za osobę, tam i z powrotem - od 70 zł, w opcji dwudniowego pobytu, od 110 zł - opcji do 14 dni). W Zgorzelcu przesiadamy się na pociąg DB Regio AG Südost a następnie - w Dreźnie (Bahnhof Dresden-Neustadt) na pociąg do Miśni (TUTAJ macie szczegóły: https://kolejedolnoslaskie.pl/oferty-taryfowe/promocja-drezdenska/ ).
👉 Miśnia ma słowiańskie korzenie, jak całe zresztą Górne Łużyce, na których leży. Nazwę wzięła od rzeczki Meisa. Niemiecką osadę założył tu w 929 roku król Henryk I Ptasznik (facet , jak większość władców ówczesnej Europy miał zamiłowanie do polowań, stąd przydomek), po podbiciu plemienia Glomitów. To tu też rozpoczęła się niemiecka kolonizacja dzisiejszej Saksonii. Miśnia szybko została stolicą Marchii Miśnieńskiej i jej biskupstwa. Na skalistym wzgórzu Henryk I wzniósł zamek Albrechtsburg a u jego podnóża nadal zamieszkiwali Słowianie.
👉 Co ciekawe, przez parę miesięcy w 1002 Miśnia należała do Polski, po tym Bolesław I Chrobry najechał Marchię wykorzystując chaos w kraju po śmieci cesarza Ottona III. Potem jeszcze jego syn Mieszko bezskutecznie oblegał miasto.
👉 Polskich akcentów nie brakowało również w kolejnych wiekach. W 1534 roku w katedrze w Miśni została pochowana Barbara Jagiellonka, córka króla Polski Kazimierza Jagiellończyka.
👉 Na mocy dekretu elektora saskiego i polskiego króla Augusta II Mocnego w 1710 roku powstała w zamku Albrechtsburg Królewsko-Polską i Elektorsko-Saską Manufakturę Porcelany – pierwszą taka w Europie.Niemal sto lat później Miśnia została częścią Królestwa Saksonii, połączonego w latach 1807–1815 unią z Księstwem Warszawskim.
👉 Miśnia leży na Saksońskim Szlaku Winnym, winnica znajduje się nawet na zamkowym zboczu. Wytyczono tu również piękne trasy rowerowe, łączące się z Dreznem czy Saksonią Szwajcarską, czyli skalnymi miastami, naszpikowanymi twierdzami z Koenigsten na czele.
ZAMEK ALBRECHTSBURG
To pierwszy zamek rezydencyjny w Niemczech, który jest również nieodłącznym elementem panoramy słynącej z porcelany Miśni (Meißen). Mówi się o nim nawet "saksoński Akropol", z racji położenia na wzgórzu.
👉 Pierwszą twierdzę w 929 roku polecił tu wznieść książę saksoński, Henryk I Ptasznik. Tym samym Miśnia stała się kolebką Saksonii.
👉 Późnogotycki zamek powstał w drugiej połowie XV w. Udostępnione do zwiedzania sale oszałamiają ogromną ilością sklepień - tych zarówno z pokaźnymi żebrami a jak i kryształowymi, które w Albrechtsburgu zastosowano po raz pierwszy w tamtych czasach. Były one nowością u schyłku gotyku.
👉 U góry Henryk I Ptasznik, założyciel pierwszego zamku i ja w ogromnych "papuciach" :) . Takie trzeba założyć przed wejściem na zamkowe salony :). Ciemna kolorystyka wnętrz plus naturalne światło wprowadza nas w ponury nastrój, ale z drugiej strony sprawia , że możemy się poczuć, jak w XV wieku. Brak mebli rekompensują ścienne malowidła z XIX w., przedstawiające dzieje Saksonii oraz bogato zdobione kasetony.
👉 W I połowie XVIII w. do tego zamku elektor i nasz król August Mocny przeniósł produkcję słynnej, miśnieńskiej porcelany - pierwszą w Europie.
👉 Zwiedzanie zamku odbywa się za pomocą audioguide'ów, również w języku polskim. Bilety kosztują odpowiednio 8 i 6 Euro, korzystniej jest kupić wejściówkę na dwa obiekty (zamek + katedra 11 i 7 Euro lub zamek + manufaktura porcelany 15 lub 10 Euro)
👉 Wrażenie robi również przylegająca do zamku olbrzymia gotycka Katedra Świętych Jana i Donata. Jej geneza sięga roku 968, gdy cesarz Otton I utworzył tutaj diecezję miśnieńską. Budowę dwóch, monumentalnych wież zaczęło w 1315 r. Sto lat później zniszczył je piorun. Te obecne, 81-metrowe wieże neogotyckie powstały w latach 1903-1909.
MUZEUM PORCELANY
👉 Porcelanowy boom zaczął się ponad trzysta lat temu, kiedy w 1708 roku izyk Ehrenfried Walther von Tschirnhaus pracując nad produkcją złota odkrył proces produkcji porcelany. Rok później kolejny alchemik Johann Friedrich Böttger udoskonali metodę swojego nauczyciela. Odkrył, że do produkcji porcelany potrzebna jest biała glinka, która zachowa swój kształt i kolor po wypaleniu oraz minerał - skaleń. August II docenił to odkrycie, nazywając porcelanę „białym złotem” i jeszcze w tym samym roku założył w Miśni manufakturę porcelany.
👉 Böttger najpierw pracował nad wynalazkiem w położonym w pobliżu zamku kamienicy „Złoty Dom”. W kolejnych latach eksperymentował już w zamku Albrechtsburg. To zamkowe laboratorium stało się jego więzieniem. Król August Mocny już go nie wypuścił z twierdzy aż do śmierci, aby nie wyjawił nikomu recepty na saksoński wynalazek. Produkcja porcelany trwa w najlepsze, nawet za czasów Nazistów. Została wstrzymana, gdy w 1945 roku Miśnię zajęła Armia Czerwona.
👉 Zwiedzanie Państwowej Manufaktury Porcelany zajmie zajmie Wam około dwóch godzin. Po obejrzeniu filmu o kulisach wynalezienia porcelany i rozwoju jej produkcji, przejdziemy przez kilka pomieszczeń, w którym pracownicy manufaktury pokażą nam proces powstawania porcelanowych talerzy lub figur: obróbkę bezkształtnej masy, szkliwienie, dekorowanie i malowanie.
👉 Następnie figurka czy też naczynie trafia do dekoracji farbami naszkliwnymi i pozłacania elementów. Kolejnym etapem jest trzecie wypalanie w temperaturze 900 stopni. Na koniec porcelanę poleruje się agatem.
👉 W takim sposób powstają arcydzieła, które następnie podziwiamy spacerując po kilkunastu pomieszczeniach wypełnionych takich porcelanowymi cackami. Od monumentalnych rzeźb po wystawny Serwis Łabędzi, pochodzący z czasów Augusta II Mocnego. Ale nie tylko porcelanowych władców Saksonii czy pierwsze organy o porcelanowych piszczałkach zobaczymy w niesamowitej galerii.
👉 Kto ma więcej grosza przy duszy, może kupić porcelanowy souvenir w tutejszym sklepie. Zaznaczam jednak, że to bardzo drogi towar. Na koniec polecam saską kuchnię w tutejszej restauracji i coś słodkiego w kawiarni.
👉 Logiem marki MEISSEN jest para niebieskich skrzyżowanych mieczy skrzyżowane niebieskie miecze są pierwszym znakiem towarowym świata – pozwoliła Mocnemu mocniej zawalczyć o pozycję w świecie polityki i kultury.
👉 Państwowa Manufaktura Porcelany czynna jest codziennie w godz. 9.00 - 17.00, bilet wstępu wynosi 12 euro, ulgowy 10 euro, rodzinny - 25 euro. Ale ja podkreśliłem wcześniej, opłaca się kupić bilet łączony.
👉 Ale to nie wszystkie atrakcje MIŚNI. Z wieży kościoła Marii Panny z lat 1460–1520 rozbrzmiewają najstarsze na świecie porcelanowe kuranty (dzwoneczki z pozytywką).
👉Warto wypić kawkę, lampę wina z gron dojrzewających na okolicznych wzgórzach czy zjeść obiad w cieniu renesansowych i barokowych kamieniczek. A potem wybrać się na spacer krętymi uliczkami miasta i romantycznymi dziedzińcami, aby obejrzeć m.in.: Dom Prałata z ok. 1509 r. (późnogotycki), Ratusz z lat 1472–1486, Stary Browar z XV w. (przebudowany w XVI w. w stylu renesansowym), spichlerz z 1542 r. (przebudowany w 1897 na mieszkania) czy Teatr Miejski z lat 1545–1547 (renesansowy, później przebudowywany).
👉 W winiarni Vincenza Richtera zachował się oryginał pisma, w którym król i elektor August II Mocny ogłosił podjęcie produkcji pierwszej europejskiej porcelany.
👉 Broszurki i mapki z najciekawszymi miejscami do zobaczenia otrzymacie w Punkcie Informacji Turystycznej przy Markt 3.
Kiełbasa czy kebab?
"Cztery razy K", a nawet pięć (licząc kebab)- to fundament kuchni Saksonii. To cztery składniki, które są podstawą jadłospisu mieszkańców tego landu i nie tylko tego, bo większości kraju. Wszystkie zaczynają się na literę "K": „Kartoffeln” (ziemniaki), „Kloβe” (kluski), „Kuchen” (ciastka) oraz „Kaffe” (kawa). Jak sami widzicie, kuchnia jest prosta i niewyszukana.
Ziemniaki tutaj podawane są w każdej postaci, zarówno zasmażane z boczkiem, w zupie ziemniaczanej z kiełbasą, po placki, puree i frytki. Drugim najczęstszym dodatkiem jest kiełbasa (bratwurst), podawana zarówno jako fast food - z ulicznych kramików - z bułką, jak i restauracjach, w sobie curry. W saskim jadłospisie rządzą również kluski i kebab,który do Drezna przywędrował wraz z tureckimi imigrantami.
Podobnie jak w Dreźnie, do gorącej kawy serwowana jest strucla, sernik i marcepanowe babeczki zwane Lerchen. Saskim specjałem, którym zajadał się sam król August II Mocny, jest trójwarstwowe ciastko z budynkiem, twarogiem i drożdżowym spodem (Eierschecke) i podobny do sękacza Baumkuchen. W okresie świąt wypiekane są pierniki, a także strucla bożonarodzeniowa – Stollen.
Spodobał się post? To zapraszam Was do moich innych fotorelacji z Saksonii. Szczególnie warto zwiedzić oddalone od Miśni barokowe Drezno (TUTAJ LINK), naszpikowany pasażami z czasów secesji Lipsk (TUTAJ LINK), miasto z 4 tysiącami zabytków, czyli Görlitz (TUTAJ LINK) czy magiczne skalne miasta zwane Szwajcarią Saksońską (LINK TUTAJ).
コメント