top of page

Setenil de la Bodegas. Miasto wciśnięte w skały

  • Zdjęcie autora: Piotr Piotrowski
    Piotr Piotrowski
  • 14 kwi
  • 4 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 6 dni temu

Jeśli będziecie w jednej z najpiękniejszych krain Hiszpanii - Andaluzji, musicie zawitać przynajmniej do jednego z białych miasteczek, tzw. Pueblos Blancos. Tym, moim zdaniem najpiękniejszym jest Setenil de la Bodegas – miasto zbudowane w szczelinie wąwozu. Wiele lat temu jego główne ulice wbudowano w skałę, dzięki czemu chroniła domy jaskiniowe przed upałem a chłód pozwalał na dłuższe magazynowanie żywności.




Setenil możecie odwiedzić będąc po prostu na wakacjach w Hiszpanii, w jednym z kurortów na wybrzeżu Costa del Sol, jednym z najbardziej słonecznych miejsc w Europie. Lot do Malagi trwa około 3,5 godzin, najlepiej wybrać się tam tanimi liniami lotniczymi typu Ryanair. I poza sezonem, kiedy nie ma upałów ani tłumów turystów. My wybraliśmy się na przełomie marca i kwietnia, mając średnio około 22 stopni dziennie. Przyjemna, odpowiednia pogoda na zwiedzanie najpiękniejszych miejsc Andaluzji!



Do Setenil dotrzecie z Malagi (około 94 km drogą nr A357, z Rondy – 19 km drogą nr A367) wypożyczonym autem, taksówką, autobusem lub w ramach wycieczki z jednym z polskich biur podróży. My wybraliśmy ten ostatni wariant – wybierając biuro Jakuba Ziobro – Sunsation Holidays. W pakiecie jednodniowej wycieczki (ok. 60 euro od osoby) zwiedziliśmy jeszcze cudowną Rondę z imponującym mostem oraz przeszliśmy się siedmiokilometrową Ścieżką Króla (Caminto del Rey) w bajkowym wąwozie niedaleko El Chorro.




To najlepsza opcja, bo nie musimy się martwić o parking, wypożyczenie auta, studiować wcześniej miejsc, które chcemy zwiedzić itd. Kto ma więcej czasu, dojechać autobusem, np. z Rondy kursuje on pięć razy dziennie (około 3 euro od osoby). Tym bardziej wygodnym proponuje taksówkę, która dowiezie nas z Rondy w 20 minut za ok. 50 euro. To dobra opcja, szczególnie gdy zwiedzamy tę krainę w większej grupie.



W Setenil de la Bodegas:


🏘️ będziesz podziwiać klimatyczne białe domki wciśnięte w ściany wąwozu, tworzące wielopiętrowy labirynt ulic. Wcześniej były to jaskinie, zamieszkiwane prze ludzi ponad 5 tysięcy lat temu

🏘️ wejdziesz do jednego z nich (wstęp 1 euro), aby zobaczysz jak żyje się w domach, w których suit i ściany tworzą skały

🏘️ przejdziesz się podziemnymi korytarzami wydrążonymi między domkami



🏘️ pospacerujesz niesamowitą ulicą pod skałą, pełną restauracji i kramików z pamiątkami - Calle Cuevas del Sol

🏘️ zjesz najpyszniejsze pomidory w całej Andaluzji, skropione oliwą i posypane bazylią (Tomates aliñados)

🏘️ posmakujesz andaluzyjskie tapas w wyjątkowej scenerii siedząc w jednej z restauracji pod skałami: szynka iberyjska, sałatka z ośmiornicą, jajka huevos, chorrizo, wędzone sardynki (Espeto de sardinas) czy choćby tortillę, przypominający kształtem nasze placki ziemniaczane, które przygotowuje się z jajek zmieszanych z drobnymi krewetkami (Tortilla de camarones)

🏘️  a na koniec wypijesz lokalne wino „Principe Alfonso”



Położone w prowincji Cadiz, wzdłuż brzegu rzeki Rio Trejo miasteczko w średniowieczu było pod panowaniem Maurów, tak jak cała Andaluzja. Z rąk Arabów zostało odbite przez chrześcijan w 1484 roku, dopiero za siódmym razem. Stąd też nazwano je Setenil, odwołując się do łacińskiego „septem nihil”, czyli „siedem razy i nic”. Resztę nazwy, czyli "de la Bodegas", dodano później, z racji upraw winorośli (bodegas  to po hiszpańsku winiarnie- red.).



Co zwiedzić?


Najpiękniejsze uliczki z białymi domkami, wciśniętymi w skały są przy ulicach: Cuevas del Sol, Cuevas de la Sombra, Calle Calcetas, Calle Herriera i Cueva del Ibérico. Tu też zobaczycie od środka skalne mieszkania (za 1 euro), zjecie pyszny obiad i wypijecie kawę w jednej ze skalnych restauracji, kupicie też souveniry w skalnym sklepiku.


Calle Cuevas del Sol



Domy w Setenil są nieziemskie. Zamiast dachów mają ważące miliony ton skały. Dają one schronienie przed upałami a zarazem stanowią naturalne spiżarnie do przechowywania w chłodzie żywności. Poza tym, mieszkańcy tych jaskiniowych domów nie muszą się martwić o naprawy dachów i zerwanie ich przez wichury.





Calle Calcetes




Cuevas a la Sombra




Casco histórico




Urocza żółto – biała kapliczka Ermita de San Benito z XV wieku to kolejne miejsce, które przykuwa uwagę miłośników pięknych, andaluzyjskich kadrów.


Calle Herrieria





Zwieńczeniem spaceru romantyczną uliczką Calle Herreria jest napis na jednym z budynków "Pocałuj mnie w tym rogu" (Beso me en esta esquina).



Na Placu Andaluzji (Plaza Andalucía) znajdziecie m.in. ratusz, biuro turystyczne, są tutaj też kolejne bary i kawiarnie czy sklepy z pamiątkami. Przyjemny cień podczas przerwy na małe latte dają drzewka pomarańczowe.




Nad miasteczkiem dominuje szesnastowieczny gotycki kościół Najświętszej Marii Panny od Wcielenia (Iglesia de la Encarnación) i odrestaurowana Wieżę Hołdu (Torre del Homenaje) – ostatni zachowany element arabskiego zamku z przełomu XV i XVI wieku, postawiona w miejscu meczetu kaplica św. Benedykta oraz dawny ratusz. Miasto słynie też z bajkowych widoków, z racji licznych plantacji i gajów oliwnych oraz słynących z licznych jaskiń Gór Śnieżnych.



Torreon del Homenaje

Pozostałości po mauretańskim zamku to znakomity i też najwyższy punkt widokowy panoramy tego białego miasta. Dziś z fortyfikacji ostała się tylko wieża.



Kościół Iglesia de Nuestra Señora Señora de la Encarnación

Szesnastowieczny, gotycki kościół imponuje fasadą i wnętrzem pełnym historycznych detali. To nie lada gratka dla miłośników sztuki i architektury. Świątynia powstała na miejscu głównego meczetu miejskiego między XV a XVII wiekiem. Wewnątrz można zobaczyć piękny ołtarz Zwiastowania z XV wieku.



Najlepsze zdjęcia wciśniętych w skały białych domków zrobicie z punktu widokowego Mirador del Carmen! Dotrzemy do niego pokonując ponad 90 schodków. Z kolei najlepszą panoramą wzgórz pokrytych gajami oliwnymi i uprawami winorośli rozkoszować z punktu Mirador El Lizón.



Gdzie i co zjeść?


Najsmaczniejsze pomidory w całej Andaluzji, skropione oliwą i posypane bazylią (Tomates aliñados) zjesz np. w restauracjach przy ul. Calle de las Cuevas del Sol. My się nimi rozkoszowaliśmy w restauracji LUCIA. Tu też zjecie pyszne, andaluzyjskie tapas w wyjątkowej scenerii siedząc w jednej z restauracji pod skałami.



Do wyboru jest szynka iberyjska, sałatka z ośmiornicą, jajka huevos, wędzone sardynki (Espeto de sardinas) czy choćby tortilla, przypominający kształtem nasze placki ziemniaczane, które przygotowuje się z jajek zmieszanych z drobnymi krewetkami (Tortilla de camarones). Tu też zjecie najlepsze chorizo, a na koniec wypijecie lokalne wino z tutejszych upraw „Principe Alfonso”.




Comentarios


Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page